Przejdź do głównej zawartości

Zalety życia w czasach pandemii.

 

 

 

    O samym wirusie, epidemii która szybko została zakwalifikowana w pandemię nie mam zamiaru się wypowiadać. Wydaje mi się, że jest za wcześnie na snucie wniosków odnośnie zakażeń, samej choroby czy też jej powikłań. Same śledzenie postępu badań, statystyk, rozwoju pandemii jest niezwykle trudne, zwłaszcza gdy w internecie dominują wypowiedzi teorii spiskowych, gdzie trzeba przyznać, po częsci brzmią bardzo logicznie. Chciałbym przekazać Wam garść informacji dotyczących działań rządu niemieckiego, które w dużym stopniu ułatwiły życie przeciętnego Kowalskiego, ups. przepraszam, Smitha, Müllera czy Fischera. 

    Na początku wielkich planów nie było, rząd niemiecki otrząsł się, gdy zauważył że dzienna liczba zachorowań przekraczała 5 tysięcy dziennie, do tego rządy m.in Polski czy Czech zamykały swoje granice i wprowadzały bewzględny zakaz opusczania mieszkań bez uzasadnionego powodu. Na szczęście u mnie, wychodzenie było jak nabardziej legalne, chociaż praktycznie wszstkie ośrodki użyteczności publicznej pozostały zamknięte, a wyjazd poza granicami okręgu, bundeslandu była niezalecana, nawet w niektórych przypadkach zakazana. Na ulicach wychodzili policjanci pilnujący tego, czy ludzie nie grupują się, nie korzystają z wyłączonych publicznych miejsc (m.in place zabaw)

Takie Plakaty porozwieszane są praktycznie wszędzie. Informowaly nas, że wróg chodź niewidoczny, czai się na nas, i to właśnie za drugą osobę jesteśmy odpowiedzialni ,,wspólnie przeciwko coronie, chronimy innych". Na przystankach autobusowych czy w tramwajach brzmiały monity o unikaniu niepotrzebnych podróży, dla osoby nieznającej niemiekiego mogło brzmieć jak obwieszczenie stanu wojennego. (nie wiem kto tam głos podkłada, brzmi strasznie). Nie wspominając o zamkniętych lokalach, pubach czy nawet do dzisiaj klubach, dyskotekach. No ale, to już jest za nami. Heidelberg jako miasto turystycne dość mocno oberwał w związku z ,,lockdownem" Wiele barów, restauracji prowadzonych jeszcze z czasów przed 2 W Św. a nawet i starszych ogłasza upadłość. Ewenement, który od wielkiego kryzysu z przed Pana Adolfa (notabene to właśnie na kryzysie zbudował on swoje poparcie) w Niemczech praktycznie nie istniał. Dobra, mieliśmy o pozytywnych aspektach ,,lockdownu" które nie każdemu mogą wydać się oczywiste.

Jednym z pierwszych widocznych zmian, było opustoszałe miasto. Mogłem pierwszy raz  życiu zobaczyć starówkę i najdłuższy deptak Europy  w spokoju, prawie bez ludzi. W czasach z przed Lockdownu praktycznieo każdej porze dnia i nocy przechadzały się chmary turystów, przede wszystkim azjatów. Dzisiaj miasto znowu tętni życiem, ale głównie przez miejscowych, turystów z Niemiec czy Europy, można powiedzieć że da się znaleźć wciąż dużo ,,luzu" na uliczkach. Przejazd rowerem bez wokól jeżdżących samochodów był wówczas przyjemniejszy. 

Powyższy widok należy do rzadkości. Nawet i mi udało się go zaznać. Pamiętam jeszcze wcale nie tak dawno czasy gdy paliwo kosztowało nawet ponizej symboliczne 1 €. No ale nie ma co się dziwić, skoro popytu nie było, Wciąz jest nieco taniej niż przed ograniczeniami, ale to już ,,nie to saaaamo".

Gdy kilka miesięcy później okazało się, że PKB Niemiec skurczyło sie o ok 10 % a ,,tarcze antykryzysowe" nie są wystarczające (współfinansowanie większości firm, pożyczki na bardzo dobrych warunkach, wypłacanie 60% ,,uziemionym" pracownikom wypłat przez kilka miesięcy) rząd Niemiec postanowił działać. Ogłoszono tymczasową obniżkę VATu na wszystko, z 19 na 16% i z 7 na 5%. Jeśli ktoś ma kase, myślę że jest to dobry moment na zakup czegoś drogiego np samochodu :D  Obniżka VATu ma trwać tylko do końca grudnia tego roku, z zastrzeżeniem że być może karencja zostanie wydłuzona. Kolejnym czynnikiem mającym pobudzić nieco gospodarkę jest wypłata na każde dziecko 100euro w trzech transzach, 3 miesiącach, pieniądze te bedą należeć się każdej rodzinie, która otrzymuje Kindergeld czy też odlicza z podatku Kinderfreibetrag. Nie trzeba spełniac żadnych wymagań, wypełniać wniosków, subwencja zostaje przyznana automatycznie. 


Jeszcze do końca września wszscy posiadający bilety okresowe na pociągi w danym obszarze (RNV Ticket), mają dostać możlwość jazdy pociagami po całym Bundeslandzie az do granicy z Szwajcarią, Francją, Hesją, Bawarią. Ogólnie oprócz Ba-Wü całe Deutschebahn organizuje atrakcyjne ceny biletów nawet na ekspresowe pociągi (np Frankfurt/Berlin normalna cena ponad 100 eur, za kupno z wyprzedzeniem da siędostać bilet poniżej 20 eur). Czy do obniżek cen potrzebny był kryzys? Na to wygląda. 

A co ze służbą zdrowia? Czcigodny minister zdrowia, Pan Spahn który coraz bardziej traci poparcie obiecał wszstkim pielęgniarkom po 1500 eur nieopodatkowanej subwencji w czasach coronowych. Od zapowiedzi mija już pół roku. Cześc pracowników, głownie osoby pracujące w domach opieki, gdzie braki środków ochrony osobistej najbardziej dawał się we znaki,a liczba chorych i zgonów drastycznie wzrosła dostało swoje pieniadze, ale co z resztą? Bawaria czy Saksonia postanowiły działać na własną rękę, saksonia wypłaciła po 500 eur kazdemu pracującemu w służbie zdrowia, Bawaria 3 transze po 500 eur. każdej pielęgniarce. Kilka dni temu nowe informacje obiły się o moje uszy, że reszta pracowników również ma dostać subwencje, tym razem po 1000eur, jednak czy tą premie dostaniemy, bedzie zależeć od ilośc chorych na covid 19 w okresie od początku pandemii do konca września. Nie podano żadnych konkretów ani tego kto będzie te pieniądze wypłacał. A trzeba przyznać że jednak i kliniki nie mające za bardzo styczności z wirusem mają większy nakład pracy, jak m.in. izolacja nowych pacjentów, wykonywanie przesiewowych testów, dodatkowa dokumentacja itp. Na temat służby zdrowia w Niemczech można książki pisać,nie jest tak tragicznie jak w Polsce ale jest również mocno ten aspekt zaniedbany a z roku na rok jest coraz mniej ciekawie (pojawiają się nawet kolejki do specjalistów). 

Kolejnym dla mnie plusem jest stopniowo osłabiająca się złotówka, która nie umocniła się jescze od marca 2020 roku. Odkąd granice z Polską zostały otwarte, pobyt w Polsce staje się jeszcze tańszy przynajmniej w teorii, bo jednak ceny rosną w Polsce najszybciej w Unii Europejskiej.... 

Jak widać, każdy kij ma dwa końce, a że powinno brać się życie takim jakim jest, cieszę się chociażby i z pozytywnych aspektów pandemii. Nie mówiąc że w końcu miałem okazje zwiedzić bliższe okolice (no bo kiedy jak nie teraz?). I tak o to tym pozytywnym akcentem kończę ten wpis. Miłego dnia! 








Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sparkasse, czyli kto to Panu spier...ił

Ten wpis dotyczyć będzie tego, jak działa bankowość w Niemczech na przykładzie banku ,,Sparkasse". Jest to jedna z najbardziej z rozbudowanych sieci Bankowych w Niemczech. W porównaniu do konkurencji posiada najwięcej Bankomatów, filii. I tu spotykamy się z pierwszym problemem. Jeśli podobnie jak rodowici Niemcy lubimy gotówkę i rzadko korzystamy z kart płacąc w sklepach - ten czynnik jest bardzo ważny, ponieważ w Niemczech bardzo ciężko jest znaleźć bank, który umożliwia darmowe wypłaty z obcych bankomatów. To prawda, większość Niemieckich Banków karze sobie płacić i to nie małe kwoty za wypłatę z obcych bankomatów (Sparkasse ok 5 Eur). Z tąd liczba bankomatów jest ważna. W Niemczech płatność kartą niestety nie jest tak oczywista jak w Polsce, gdzie już nawet na straganach pojawiają się terminale płatnicze. Nie ma mowy, poza dużymi sklepami radzę za każdym razem pytać o płatność bezgotówkową i co ciekawe w większości otrzymamy odpowiedź negatywną. Niemcy kochają gotówkę i nie chc

Niekonwencjonalny sposób nauki języka

Witajcie! Dzisiaj chciałbym przedstawić Wam dość ciekawy sposób na naukę słówek w języku obcym. Niestety, są to głównie słówka techniczne, jednak jak najbardziej wykorzystywane w życiu codziennym. Każdy z nas posiada co najmniej jednego smartfona, jest to rzecz niemalże niezbędna, dla większości, do życia. Najbardziej popularnym systemem wykorzystywanym obecnie w smartfonach jest android. Drugim po nim w Polsce jest system Microsoftu, wp 8.1 lub 10. Niektórzy będą się ze mną kłócić, że w Polsce na drugim miejscu jest ios, jednak nie to będzie tematem mojego wpisu. Skoro mamy komputer w kieszeni, dlaczego nie korzystać z tego? Sam posiadam Lumię 735, która działa właśnie na systemie Windows Phone 10. Jest to dla niektórych dość leciwy sprzęt, jednak dla mnie w sam raz :-) Dlaczego chwalę się telefonem powiecie? Ano dlatego :D Cortana wg Wikipedii A więc w dużym skrócie, w kieszeni posiadam wirtualną asystentkę do rozmów! Dokładnie, możemy zadawać jej pytania, a ona na podstawie danyc

1000 km Samochodem

Miejscowosć skąd pochodzimy, a gdzie pracujemy dzieli odleglość ok 950 km. Można ją pokonać w wieloraki sposób. Najszybciej samolotem, jednak tanie linie lotnicze lądują na lotnisku oddalonym od nas ok 200 km, a nic ze sobą nie zabierzemy. Mamy do dyspozycji pociąg (jednak ani ekonomicznie ani czasowo się to nie oplaca), mini busy, za które podziękowalismy od wczesniejszej podróży do Holandii, autokary i znany nam Bla bla car. Jednak, jak wiecie, dorobiliśmy się w końcu własnych czterech kółek, chcialbym podzielić się wrażeniami i uwagami z podróży. Naszym bohaterem jest miejski samochód z silnikiem 1.0 Peugeot 108. Nie jest to idealne wozidło na długie dystanse, jednak jak widać, można w miare komfortowo w maksymalnie dwie osoby się przemieszczać. No dobra, ale w jaki sposób można się do podróży przygotować? Co sprawdziłem: Poziom płynów, była to formalność, ponieważ we wrześniu wszystkie były wymieniane, nie zmienia to faktu że jest to minimum do sprawdzenia Oświetlenie. Wyposaż