Przejdź do głównej zawartości

Dyplomowany pielęgniarz :D

W końcu, po 3 latach ciężkiej nauki, biurokracji, uważania by komuś nie nadepnąć na odcisk, wstawania o 4 rano na poranne zajęcia, obowiązkowych wykładów, dojazdów na zajęcia do szpitali dosłownie na całym śląsku (Gliwice, Bytom, Chorzów, Katowice, Sosnowiec, Piekary Sląskie, Siemianowice Sląskie) mogę powiedzieć że jestem dyplomowanym pielęgniarzem, nietypowy to kierunek dla faceta?
Długo zastanawiałem się nad wyborem kierunku, który przede wszystkim dał by mi jakąkolwiek pracę. Wcześniej studiowałem Ratownictwo Medyczne (a raczej się uczyłem, była to szkoła policealna), po którym zostałem uderzony w twarz, polską rzeczywistością - brak miejsc pracy. Próbowałem łapać się wszystkiego, byle by móc pracować w zawodzie, co skończyło się pracą u oszusta - do dziś nie dostałem ani grosza za 3 miesiące przepracowane u niego (dziennie 12 godzin na karetce spędzone 6 dni w tygodniu). Obecnie dorabiam na magazynie i widzę wielu młodych po studiach, którzy frustrują się nie mogąc znaleźć pracy, wiem co czują.
No nic, koniec użalania się, Trzeba się było wziąć w garść, poszedłem w ślady swojej mamy, a że lubię kierunki medyczne, wybrałem pielęgniarstwo i to nie na byle jakiej uczelni Sląski Uniwersytet Medycznej w Katowicach. Uczelnia renomowana. Fakt faktem, uważam że wiem dość sporo i mam nadzieje potrafiłbym poradzić sobie na niejednym oddziale (oczywiście po odbyciu odpowiedniego kursu).
Już dzisiaj jestem w sytuacji, gdzie mogę pracę wybierać. Wyobrażacie sobie że podczas egzaminu z Anestezji, prowadząca mówiła że szukają pracę na kardiologii w Zabrzu? Podczas egzaminu zawodowego, przyszła oddziałowa i prosiła o rozpatrzenie jej oferty pracy na Ligocie? Nie mówiąc o praktykach zawodowych, podczas których na prawie każdym oddziale pytano mnie czy bym nie chciał pracować po skończeniu szkoły. Dlaczego więc chcę wyjechać? Wszystko rozchodzi się o warunki pracy (biedne kręgosłupy) oraz przede wszystkim o ZAROBKI. Nikt nie wierzy mi w Niemczech że polska pielęgniarka zarabia 400 euro na ręke, pytają ,,ale na tydzień?"
Pozdrawiam :)

Komentarze

  1. Gdyby ta znajomość języka, też łącze koniec z końcem w tym chorym kraju. 1450 zł na rękę w Łódzkim szpitalu.

    OdpowiedzUsuń
  2. I weź tu człowieku siedź w ojczyźnie... Jeszcze rok temu zarzekałam się że nigdy nie wyjadę. A odkąd planuję pielęgniarstwo - uczę się Norweskiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. komentarz Ci się zdublował. Zawód ciężki, trzeba to lubić, niedoceniony u nas. Dlatego warto trochę poświęcić czasu na naukę języka, szybko się zwróci

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sparkasse, czyli kto to Panu spier...ił

Ten wpis dotyczyć będzie tego, jak działa bankowość w Niemczech na przykładzie banku ,,Sparkasse". Jest to jedna z najbardziej z rozbudowanych sieci Bankowych w Niemczech. W porównaniu do konkurencji posiada najwięcej Bankomatów, filii. I tu spotykamy się z pierwszym problemem. Jeśli podobnie jak rodowici Niemcy lubimy gotówkę i rzadko korzystamy z kart płacąc w sklepach - ten czynnik jest bardzo ważny, ponieważ w Niemczech bardzo ciężko jest znaleźć bank, który umożliwia darmowe wypłaty z obcych bankomatów. To prawda, większość Niemieckich Banków karze sobie płacić i to nie małe kwoty za wypłatę z obcych bankomatów (Sparkasse ok 5 Eur). Z tąd liczba bankomatów jest ważna. W Niemczech płatność kartą niestety nie jest tak oczywista jak w Polsce, gdzie już nawet na straganach pojawiają się terminale płatnicze. Nie ma mowy, poza dużymi sklepami radzę za każdym razem pytać o płatność bezgotówkową i co ciekawe w większości otrzymamy odpowiedź negatywną. Niemcy kochają gotówkę i nie chc

Niekonwencjonalny sposób nauki języka

Witajcie! Dzisiaj chciałbym przedstawić Wam dość ciekawy sposób na naukę słówek w języku obcym. Niestety, są to głównie słówka techniczne, jednak jak najbardziej wykorzystywane w życiu codziennym. Każdy z nas posiada co najmniej jednego smartfona, jest to rzecz niemalże niezbędna, dla większości, do życia. Najbardziej popularnym systemem wykorzystywanym obecnie w smartfonach jest android. Drugim po nim w Polsce jest system Microsoftu, wp 8.1 lub 10. Niektórzy będą się ze mną kłócić, że w Polsce na drugim miejscu jest ios, jednak nie to będzie tematem mojego wpisu. Skoro mamy komputer w kieszeni, dlaczego nie korzystać z tego? Sam posiadam Lumię 735, która działa właśnie na systemie Windows Phone 10. Jest to dla niektórych dość leciwy sprzęt, jednak dla mnie w sam raz :-) Dlaczego chwalę się telefonem powiecie? Ano dlatego :D Cortana wg Wikipedii A więc w dużym skrócie, w kieszeni posiadam wirtualną asystentkę do rozmów! Dokładnie, możemy zadawać jej pytania, a ona na podstawie danyc

Rejestracja samochodu w Niemczech

Grzechem jest mieszkać w Niemczech i nie korzystać z dobrodziejstw tamtejszych dróg. Mamy do dyspozycji sporo autostrad, dróg ekspresowych i tzw. landówek, których prędkość przelotowa poza miastami i innymi ograniczeniami wynosi 100 km/h.  W przeciwieństwie do Polski, landówki w większości mają skrzyżowania bezkolizyjne a światła czy zwykle skrzyzowania zdarzają się niezwykle rzadko.  Pół biedy jeśli mieszkasz w dużym mieście, gdzie dostęp do komunikacji miejskiej jest przyjemny i łatwy, gorzej jesli mieszkasz gdzieś poza miastem. W Niemczech nie ma typowych Autokarów jeżdżących ze wsi do wsi, a nawet jeśli już tego typu linie są, to kursują 3 razy na dobę (przy najmniej u mnie w 10 tys miasteczku). Także prędzej czy później przy odłożeniu pewnej sumy pieniędzy, albo wzięciu odpowiedniego kredytu samochodowego (które są śmiesznie tanie w porównaniu do polskich ) przyjdzie ochota na kupno i rejestracje samochodu. Ale zanim wyjaśnię, jak to wygląda, opiszę pewien proceder który często je