Nawet jeśli temat wirusa przestał być dla mediów interesujący, ograniczenia praktycznie nie występują. z przykrością muszę stwierdzić, że cały czas żyjemy w czasie pandemii. Jak widzicie, praktyka zero covid, stosowana do dzisiaj w Chinach, prowadzi prędzej do zapaści gospodarczej niż do wyeliminowania wirusa. Czy to znaczy że nie powinniśmy się już tego wirusa bać? Niezupełnie. Wirus jest prawdopodobnie mniej zajadliwy, posiadamy coraz częściej skuteczne leki, zapobiegające rozwoju ciężkiej postaci choroby, duża część chorych przeszła przynajmniej podstawową immunizację (poprzez szczepienie, lub chorobę). Mimo to, zdarzają się pacjenci, którzy mają ciężki przebieg choroby, a nawet umierają.
Obecnie ciężko jest nam wyrokować z jaką falą będziemy mieli do czynienia tej jesieni, zimy, obserwujemy natomiast bardzo duży wręcz skokowy przyrost chorych. Wirus szerzy się coraz śmielej i znowu daje o sobie znać. Zauważmy że mimo dosc skutecznej kampanii szczepień, a potem boostera zakażenia rosną, czy to znaczy że szczepienia nas nie chronią? Sam przeszedłem w lutym tego roku chorobę, w stosunkowo ciężkiej postaci jak na młodą osobę, mimo przyjęcia 3. dawki 5 miesięcy wcześniej. Nie jest łatwo powiedzieć w jakim stopniu szczepienia chronią, ponieważ wirus mutuje dużo szybciej niż się tego spodziewano. Mimo podjęcia ekspresowego tempa prac. pierwsza wersja szczepionki był już nieco przestarzała, na świecie królowały pierwsze mutacje szczepu, które mogły omijać odporność zarówno poszczepienną jak i poinfekcyjną.
,,Przestarzałe szczepienie'' daje nam pewną obronę, nawet jeśli dojdzie do zakażenia. Nasze Limfocyty znające już jego przodka zaczną dużo szybciej i celniej produkować przeciwciała i prawdopodobnie przebieg choroby jeśli w ogóle dojdzie do infekcji będzie znacznie lżejszy i w ten sposób nasz organizm nauczy się rozpoznawać nowy szczep. Skuteczność szczepionki zależy również od tego, ile czasu uplynęło od jej przyjęcia. Ilość przeciwciał w organizmie zależna jest od naszego organizmu. kondycji psychicznej, fizycznej, ogólnego zdrowia jak i wieku. Dlatego tak ważne jest doszczepianie się, przynajmniej po uplywie minimum 6 miesięcy od immunizacji. Czy to znaczy, że jesteśmy skazani na szczepienia co np, rok, jak przy np. grypie? Najprawdopodobniej wirus zostanie z nami już na zawsze, naukowcy liczą sie z tym, że za jakiś czas, pandemia przerodzi się w endemię, gdzie tak jak w przypadku wirusa grypy, warto zaszczepić będzie głównie osoby starsze, chore, które mają większe ryzyko powikłań lub śmierci.
Produkcja szczepionek to obecnie troche zabawa w kotka i myszkę. Naukowcy, firmy farmaceutyczne produkują nowe wersje szczepionek aktualne o warianty i podwarianty Omikronu, najnowsza, od niedawna dostępna na rynku jest znów w stanie chronić nas przed podtypami które jeszcze szerzą się w Niemczech, także przynajmniej w teorii możemy być lepiej chronieni nie tylko przed ciężkim przebiegiem, ale i przed samym zakażeniem.
Niestety do czasu, na świecie pojawiają się kolejne warianty i subwarianty wirusa, które mogą choć nie muszą prebijać barierę ochronną. Miejmy nadzieję że jesteśmy już bliżej końca pandemii. Z tym akcentem życzę Wam wszystkim dużo drowia. Dbajcie o siebie!
Komentarze
Prześlij komentarz