Tak jak obiecałem o wszelkich nieprawidłowościach informować, chcę Wam przekazać, że facet z którymi współpracujemy i pod którym będziemy pracować w szpitalu (na okresie próbnym) jest nie do końca uczciwy. Według niego klinika zrezygnowała z jego usług i nie potrzebuje już naszych usług. ,,Biedak" załatwił nam nową pracę. Dwa dni temu, w dniu zakończenia kursu dostaliśmy umowy, które musimy podpisać, zanim pójdziemy na egzamin próbny (środa). Co się okazuje, zamiast małej mieściny, będziemy pracować w aglomeracji w dużej klinice na obrzeżach. Części osobom zaproponował domy spokojnej starości na wsi koło Frankfurtu a jednej prace dla niemieckiego czerwonego krzyża DRK (zgodnie z jego mniemaniem, że nie poradzą sobie w szpitalu, patrzył na wyniki). Teoretycznie stawki są podobne, po 6 msc-ach mamy być od niego uniezależnieni, więc się zastanawiamy czy przeboleć tą umowę z nim czy szukać innego pośrednika, albo polepszyć język i samemu załatwić (co niestety wiąże sie z czasem, a nam
Pracujesz w zawodach medycznych i myślisz o wyjeździe do Niemiec? Zastanawiasz się, jak to ugryźć? Dobrze trafiłeś!